A to tak wygląda ta kamienna ławka :-) No i te konie ;-) Kiedyś tu wrócimy na spacer i na grzyby. A ci kolarze co tak w kółko jeżdżą? Acha to maraton :-)
Żeby nie było tak kolorowo, to oprócz potwornego zmęczenia całej ekipy mamy pierwszą poważną kontuzję w zespole. Sławek nadwyrężył nogę (po powrocie lekarz wysłał go na L4 i zakazał chodzenia), ale to twardy zawodnik. Gruba warstwa Diprelif, kawałek bandaża i idzie dalej.